Geoblog.pl    Itaka    Podróże    Piękni i dwudziestoletni    Dzień 3- Rzym
Zwiń mapę
2009
30
mar

Dzień 3- Rzym

 
Włochy
Włochy, Roma
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1468 km
 
Jak na Italię przystało, obudziło nas słońce. Dzisiaj jednak nie ma czasu na rozkoszowanie się tym widokiem. W planach mamy bowiem Rzym. Jeszcze tylko typowo włoskie śniadanie i w drogę! Najpierw autokarem (1 godz.), a potem szybka przesiadka do metra na linię A. Wysiadamy na stacji Ottaviano i okazuje się, że jesteśmy tuż przy Watykanie. Tutaj, na Placu św. Piotra spotykamy Panią Monikę, naszą przewodniczkę. O historii zwiedzanych obiektów mówi fachowo, ale jednocześnie w sposób tak przystępny i ciekawy, że słuchamy niemal z otwartymi ustami. A jest czego słuchać i o czym opowiadać. Zaczynamy od katakumb pod Bazyliką św. Piotra. Jest też czas na chwilę zadumy przy grobie św. Piotra oraz Jana Pawła II. Sama Bazylika to druga, co do wielkości, świątynia na świecie. I rzeczywiście może przytłaczać ogromem, ale także pięknem. Z wielu dzieł sztuki, jakie się tam znajdują wystarczy wymienić Pietę Michała Anioła, kopułę nad grobem św. Piotra czy średniowieczny krucyfiks Pietro Cavalliniego. Warto też pamiętać, szczególnie latem, że do Bazyliki wejdzie tylko osoba odpowiednio ubrana, czyli z zakrytymi kolanami oraz ramionami. Ta reguła jest naprawdę ściśle przestrzegana.
Opuszczamy Watykan. Nasza dalsza droga wiedzie przez Via Della Conciliazone, w kierunku zamku Sant'Angelo i mostu św. Anioła. A po przekroczeniu Tybru, wchłania nas świat wąskich uliczek, pełnych małych sklepików, pizzerii, lodziarni, barwnych, ludzkich korowodów i wszędobylskich skuterów. Tutaj chyba najszybciej można poczuć atmosferę Rzymu. Docieramy do Piazza Novana z jego dwiema fontannami - Neptuna i Czterech Rzek. To najsłynniejszy plac w Wiecznym Mieście. Całkowicie zamknięty dla samochodów, za to pełen kawiarenek, turystów, ulicznych artystów i gołębi. My idziemy jednak dalej, do Panteonu. A stamtąd już tylko dwa kroki dzielą nas od słynnej Fontanny di Trevi. Tu mamy chwilę dla siebie. Większość wykorzystuje ją na skosztowanie specjałów kuchni włoskiej, czyli pizzy lub panini. Hitem wycieczki okazują się jednak lody. Mniam. Ślinka cieknie na samą myśl... Mieliśmy nadzieję, że teraz to już pójdzie z górki, tymczasem na górkę trzeba było się wdrapać. A dokładnie na wzgórze Kapitolskie, z posągiem Marka Aureliusza. Na naszej trasie znalazły się również pozostałości starożytnego Rzymu. Oprócz wspomnianego już Panteonu, zobaczyliśmy Forum Romanum oraz Koloseum. Nic dziwnego, że w autokarze, podczas drogi powrotnej do hotelu, buzie nam się nie zamykały. Tyyyle wrażeń!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (20)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Itaka

Itaka
zwiedzili 1% świata (2 państwa)
Zasoby: 17 wpisów17 17 komentarzy17 136 zdjęć136 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
28.03.2009 - 04.04.2009